Jedziesz do Włoch i zastanawiasz się na co uważać we Włoszech? Podpowiadamy!
Kieszonkowcy i kradzieże na parkingach
We włoskich miejscowościach turystycznych aż roi się od złodziei i kieszonkowców. Unikaj noszenia kosztowności, pieniądze trzymaj w „nerce” lub w wewnętrznych kieszeniach ubrania i cały czas staraj się mieć na oku wszystkie cenne rzeczy. Jeśli jedziesz do Włoch swoim samochodem, to uważaj na niestrzeżonych parkingach. Stosunkowo często zdarzają się na nich kradzieże. W Rzymie miejscami, w których dochodzi do szczególnie dużej liczby kradzieży są: Dworzec Termini, metro, okolice Koloseum, Plac św. Piotra, wejście do Muzeów Watykańskich. W Mediolanie to m.in. Plac Duomo, Galeria Wiktora Emmanuela, Dworzec Centralny, metro.
We Włoszech ruch drogowy rządzi się swoimi prawami
Włosi mają dość luźny stosunek do kodeksu drogowego. Nierzadko przejeżdżają na czerwonym świetle i wymuszają pierwszeństwo. Przechodząc przez ulicę, bądź bardziej uważny niż gdziekolwiek indziej.
Włoscy podrywacze nigdy nie odpuszczają
We Włoszech bardzo często zdarza się, że Panowie za wszelką cenę chcą poderwać polskie kobiety. I nierzadko są w tym bardzo nachalni. – Gdy moja żona Magda szła na spacer brzegiem morza, jeden taki dołączył się do niej, a po godzinie drogi chciał ją całować, bo przecież „nie po to szedł, żeby nic z tego nie mieć!” – opowiada podróżnik Marcin Musiał.
Rachunek w restauracjach może być sporym zaskoczeniem
W miejscowościach turystycznych szczególnie uważaj na ceny w kawiarniach. Zdarza się na przykład, że ceny wypieków i ciast bywają podawane za gram. Można się nieźle zdziwić, gdy przychodzi do opłacenia rachunku. Uważaj też na to, gdzie zamawiasz kawę. Cena podana przy ladzie i przy stoliku może się różnić nawet o 1 euro. Bądź również czujny, kiedy kelner w restauracji przyniesie Ci przystawkę – najprawdopodobniej zostanie ona doliczona do rachunku. Jeśli chcesz uniknąć tej dodatkowej opłaty, najlepiej od razu podziękuj i poproś kelnera, żeby ją zabrał.
