Sezon na freeride w… Macedonii!

Tak, w tej Macedonii, o której myślicie – na słonecznych Bałkanach, tuż obok słonecznej Grecji, bo nie ma nic lepszego, niż ciepłe promienie słońca na ośnieżonej trasie! Zresztą, przy okazji szusowania w macedońskich górach, można również wyruszyć na greckie stoki, by i tam nacieszyć się możliwościami, jakie daje narciarski freeride! Zaintrygowani?

Wyjazd na narty do Macedonii nie wymaga ani wielkiego budżetu, ani długiego urlopu – od spakowania walizek do założenia nart na szczycie ośnieżonej góry dzieli nas tylko kilka godzin. Po dwugodzinnym locie do Skopje niemal od razu można przesiąść się do kolejki gondolowej, która w kilka minut wyniesie nas na Wodno, leżące tuż przy stolicy Macedonii. Ta góra, położona w paśmie Gór Dynarskich, daje opcje zjazdów tam, gdzie tylko podpowie nam nasza freeride’owa wyobraźnia. Tak szybki dojazd to możliwość wyjazdu na macedoński freeride nawet na weekend! 

Oczywiście Wodno to jedynie początek, a prawdziwa gratka dla fanów narciarskiej jazdy poza stokami zaczyna się w ośrodku Popova Sapka. Hucznie nazywany “resortem narciarskim”, ośrodek Popova Sapka zatrzymał się w czasie wiele lat temu, a wizyta tam to podróż sentymentalna do czasów byłej Jugosławii. Brak tu zachodniej infrastruktury, luksusowych hoteli i restauracji ale jest to, co dla freeridowców najważniejsze: ciągnąca się aż po horyzont, nieziemska sceneria, którą można podziwiać podczas jazdy freeride. A biorąc pod uwagę jakość tutejszych stoków, w zasadzie można by rzec: im dalej od stoku, tym lepiej…

Popova Sapka daje tak wiele możliwości jazdy poza stokami, że i z “prehistorycznej” infrastruktury można tu skorzystać. Pamiętający lepsze czasy wyciąg narciarski wyniesie chętnych na szczyt, z którego można zjechać również poza stokiem – wybór tras do zjazdów jest ogromny. Początkujący z pewnością docenią łagodne nachylenia, po których gładko zjadą w dół, a zaawansowani mogą w pełni nacieszyć się trasami pełnymi wyzwań, gdzie łagodne stoki nabierają większego nachylenia, a niespodziewane uskoki dają okazję do trenowania swojego refleksu. 

Po pierwszych zjazdach, czas zapuścić się nieco głębiej w macedońskie góry – i tu z pomocą przychodzi ratrak, który wywozi freeridowców wysoko ponad granicę drzew, w zupełnie inne partie gór. Narciarskie wyprawy z użyciem ratraków nazywają się “catskiing”. Warto wspomnieć, że nie chodzi tu o standardowe ratraki, tylko o nowoczesne pojazdy zwane “snowcats”, w których narciarze podróżują w specjalnie zaprojektowanych, komfortowych kabinach, a sam wjazd pod górę również jest przygodą. Wyznaczone, “ratrakowe” szlaki wiodą przez ośnieżone lasy, pozwalając na obserwację magicznego wręcz, zimowego krajobrazu. Po drodze mija się zamarznięte drzewa, których gałęzie uderzają o szyby pojazdu, a wszechogarniająca biel pokrywa każdą, widoczną powierzchnię. Po pewnym czasie las się przerzedza – zastępują go pojedyncze drzewa, a następnie ogromna przestrzeń, ciągnąca się aż po horyzont. To znak, że jesteśmy już na szczycie, który z reguły stanowi wielką, płaską powierzchnię dającą możliwość zjazdu niemal w każdą stronę. 

Jedna z “ratrakowych” tras prowadzi pod sam szczyt Tito Wrw, najwyższej góry pasma Szarska Planina, które zachwyca swoim surowym pięknem. Tito Wrw liczy sobie 2747 m. npm., zjazd możliwy jest już z wysokości 2500 m. npm. Jeżeli wybieramy się na wycieczkę zorganizowaną, w ratraku i na szlaku towarzyszyć nam będą przewodnicy narciarscy, którzy znając dobrze “poziomy trudności” potencjalnych zboczy, pomogą w doborze trasy. Podczas jazdy podziwiamy bezchmurne najczęściej niebo, ciągnące się kilometrami białe łąki, ośnieżone szczyty i pojedyncze drzewa – a zjazd pomiędzy nimi to doskonała okazja do ćwiczenia się w slalomie. 

Po zakończonym zjeździe i przerwie na lunch, załoga ponownie wsiada do ratraku, który tym razem rusza w inną trasę, pod zupełnie inny szczyt. Nowa góra to nowe trasy, ale przed samym zjazdem, warto nasycić oczy nowymi widokami: tuż pod naszymi stopami zbocza opadają w dół, poniżej widać ośnieżone łąki i wioski, a ponad nimi górują kolejne szczyty, od których oddzielają nas pobliskie doliny. W oddali, za leżącymi nisko miejscowościami, wznoszą się inne, majestatyczne góry, których ośnieżone zbocza przepięknie odbijają słońce świecące tu mocno niemal przez cały rok. Podziwiając ten krajobraz, warto się zastanowić, z którego szczytu chcemy zjechać następnym razem – wiele z nich jest dostępnych do zjazdu, nawet jeśli nie można się tam dostać wyciągiem, ani ratrakiem.  

Tam, gdzie nie dociera wyciąg ani ratrak, możemy dotrzeć na… własnych nartach! W macedońskich górach bardzo popularne są również skitury, czyli wyprawy “piesze” na nartach. Po kilku dniach wygodnych wjazdów wyciągiem i ratrakiem oraz widowiskowych zjazdów, odrobina wysiłku przychodzi z łatwością, a nagrodą jest dotarcie do mało znanych, zupełnie dzikich partii gór. Jak łatwo się domyślić, na skitury decyduje się niewielka grupa narciarzy, więc góry i zbocza dostępne tylko tą drogą, są niemal zupełnie puste.

Gdy już nasycimy się pięknem i przestrzenią macedońskich, freetourowych tras, czas wyruszyć w niedaleką podróż, która zawiedzie nas do zupełnie innego świata. Niemal każdy zna na pamięć greckie plaże, tawerny i wybrzeże Adriatyku – ale mało kto zna greckie stoki i “bezstocza” narciarskie! W pobliżu grecko-macedońskiej granicy leży wiele resortów narciarskich, a każdy z nich może pochwalić się nowoczesną infrastrukturą i śnieżną aurą, która przez co najmniej 3 miesiące w roku sprzyja narciarskim eskapadom. Po zjazdach jedną z kilkudziesięciu dostępnych tras, można skosztować tego, na czym Grecy znają się najlepiej – czyli relaksu i rozrywek po dniu na nartach, zwanych w skrócie “apres-ski”. W greckich resortach dostępne są sauny i łaźnie, a tawerny i bary przy słonecznych stokach serwują kolorowe drinki i napoje, którymi można się rozkoszować na świeżym powietrzu, w otoczeniu gór. Greckie apres-ski będzie idealnym finiszem macedoński-greckiego, narciarskiego wyjazdu. 

Jak to wygląda dowiecie się z tego filmu


Informacje praktyczne:

Jak się tam dostać?

Do stolicy Macedonii, Skopje, latają samoloty LOT. Ze Skopje do oddalonej jedynie o 58 km Popovej Sapki dojedziemy autobusem, pociągiem, taksówką lub wypożyczonym samochodem. Jeżeli skorzystamy z usług agencji turystycznej, transfer ze stolicy do Popovej Sapki zostanie nam zapewniony w cenie wycieczki. 


Jakie ubezpieczenie?

Oczywiście takie, które najlepiej zabezpieczy nasze finanse przed skutkami ewentualnego pecha. Podczas wyszukiwania ubezpieczeń, do polisy należy dodać narciarstwo / snowboard poza trasami (freeskiing), a ponieważ jest to sport ekstremalny „w terenie” warto zadbać o to, by ubezpieczenie na pewno wystarczyło na pokrycie kosztów leczenia, NNW i OC. Na nasz wyjazd rozsądną polisę dla 1 osoby na 7 dni wykupimy już za 141 zł – w tej kwocie ubezpieczyciel pokryje nam koszty leczenia i assistance do 400 000 zł, NNW do 30 000 zł a OC podczas narciarstwa poza trasami – do 100 000 zł. Powyższe kwoty są rozsądne, chyba że podczas wyjazdu zamierzamy wybrać się na całodzienne skitury. Większość tras skiturowych jest dostępna tylko „na nartach” – co oznacza konieczność zaangażowania helikoptera do ewentualnej akcji poszukiwawczej i ratunkowej. Koszt takiej akcji zdecydowanie obniży nam kwotę kosztów leczenia, dlatego warto rozważyć zakup niewiele droższej polisy, która na pewno zapewni pokrycie wszystkich kosztów. Ubezpieczenie droższe jedynie o 30 zł da nam pokrycie kosztów leczenia aż do kwoty 500 000 zł, NNW do 40 000 zł, a OC podczas narciarstwa poza trasami – aż do 200 000 zł. Warto rozważyć wydanie 30 zł więcej – i zyskanie o wiele lepszego zabezpieczenia na „w razie czego”. 

Wyjeżdżasz za granicę?

Czuj się bezpiecznie i porównaj oferty 29 ubezpieczeń podróżnych.