Czas zmienia co trzeci kraj na świecie. Tylko, czy to ma jeszcze sens?

W ostatni weekend października tradycyjnie zmieniamy czas z letniego na zimowy. Zyskujemy w ten sposób dodatkową godzninę snu, ale jednocześnie całą masę problemów. Bo rzekome korzyści z przestawiania zegarków budzą coraz więcej wątpliwości. Dlaczego więc blisko 70 krajów na świecie nadal to robi?
Kilka słów o zmianie czasu.

W ostatni weekend października tradycyjnie zmieniamy czas z letniego na zimowy. Zyskujemy w ten sposób dodatkową godzinę snu, ale jednocześnie całą masę problemów. Bo rzekome korzyści z przestawiania zegarków budzą coraz więcej wątpliwości. Dlaczego więc blisko 70 krajów na świecie nadal to robi? 

Jak zaczęliśmy majstrować przy zegarkach 

Za pomysłodawcę wprowadzenia cyklicznych zmian czasu uchodzi Benjamin Franklin, jeden z ojców-założycieli Stanów Zjednoczonych. Polityk już pod koniec XVIII wieku uznał, że dzięki wprowadzeniu tzw. czasu letniego można lepiej wykorzystać światło dzienne, a dzięki temu po prostu zaoszczędzić. Pomsył został wprowadzony w życie jednak dopiero na początku XX wieku. Czas letni jako pierwsi w 1916 roku zastosowali Niemcy (także na terenie okupowanych ziem polskich), a niedługo później także Brytyjczycy. Natomiast na początku 1918 roku Kongres Stanów Zjednoczonych wprowadził obowiązek stosowania czasu letniego w trakcie trwania wojny. Miało to pomóc w zaoszczędzeniu paliwa służącego do produkcji prądu. W 1966 amerykański kongres uchwalił natomiast Uniform Time Act, umożliwiający korzystanie z czasu letniego również w czasach pokoju.

W tej chwili dwa razy w ciągu roku czas zmieniany jest w blisko 70 państwach na całym świecie, w tym we wszystkich krajach europejskich oprócz Islandii, Białorusi i Rosji. Rosjanie z przestawiania zegarków zrezygnowali kilka lat temu. Ówczesny prezydent Dimitrij Miedwiediew tłumaczył bowiem, że „konieczność przystosowania się do nowego czasu wiąże się ze stresem i chorobami”. Zmiana czasu obowiązuje na terenie Meksyku, Kanady i USA. Nie przyjęła się ona za to w większości krajów Ameryki Południowej, Afryki i Azji. Przykładowo w Ameryce Południowej rozróżnienie na czas letni i zimowy funkcjonuje jedynie w Brazylii, Chile i na Falklandach. Zmianę czasu wpradzie wprowadziły, ale już się z niej wycofały m.in. Republika Południowej Afryki, Ghana, Algieria, Maroko oraz Japonia, Indie i Chiny. 

Polska chce zatrzymać czas…

W Polsce zmianę czasu pierwszy raz wprowadzono w okresie 20-lecia międzywojennego, a następnie już po zakończeniu drugiej wojny światowej. Zegarki przestawiano w latach 1957-1964, ale później na kilkanaście lat tego zaprzestano. Do podwójnego czasu powrócono w roku 1977 i tak pozostało do dziś.

We wrześniu tego roku z pomysłem wycofania się ze zmiany czasu wystąpili politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Ona jest niedobra ze względu na zdrowie, warunki społeczne i nie przynosi już efektów ekonomicznych – stwierdził na antenie TVN24 prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. 

Pomysł PSL wcale nie jest skazany na porażkę. Na początku października 2017 r. projekt Ludowców jednogłośnie poparła bowiem sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych. Zakłada on, że czasem urzędowym na obszarze Polski będzie czas letni środkowoeuropejski. Sejm na posiedzeniu plenarnym może zająć się sprawą jeszcze w tym roku. 

Poparcia dla swojego pomysłu PSL szuka również na arenie europejskiej. – Europoseł Andrzej Grzyb mocno się w to zaangażował, zebrał wszystkie opcje od chadeków przez socjalistów, liberałów również. Zjednoczeni pokazali, że ta zmiana jest bezsensowna – podkreślał w TVN24 Kosiniak-Kamysz. Według niego poparcie dla zaprzestania zmiany czasu w Parlamencie Europejskim sięga 80 procent. 

Jeśli inicjatywa PSL rzeczywiście spotkałaby się z akceptacją, oznaczałoby to, że po raz ostatni czas zmienimy wiosną 2018 roku. Będzie to zmiana na czas letni, przy którym już pozostaniemy…

Zalety zmiany czasu 

Rozważmy najczęściej pojawiające się argumenty za i przeciw zmienianiu czasu. Przesuwanie wskazówek zegarka dwa razy w ciągu roku ma przede wszystkim przyczynić się do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i większej oszczędności energii. Argument ten coraz częściej jest jednak podważany. Jak zauważa Business Insider Polska, obecny świat zdecydowanie różni się od tego z XX wieku, kiedy zużycie energii odnosiło się tylko i wyłącznie do oświetlenia. Od tego czasu zdecydowanej zmianie uległ nasz tryb życia, więc zużywamy energię niezależnie od pory dnia poprzez urządzenia AGD, komputery, telewizory i całą masę innych urządzeń. Wyniki badań dotyczących zużycia energii przy okresowych zmianach czasu nie dają też jednoznacznych odpowiedzi, czy dzięki zmianom oszczędzamy prąd i piieniądze. 

Zwolennicy zmiany czasu często wskazują również, że zmiana czasu przyczynia się do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach, ponieważ kierowcy dłużej jeżdżą, kiedy jest jeszcze jasno. Ten argument również jest jednak często podważany. Paradoksalnie bowiem raporty policyjne wskazują, że do wypadków znacznie częściej dochodzi w dzień, przy dobrej widoczności. 

Wady zmiany czasu

Eksperci z różnych dziedzin coraz częściej wskazują na negatywne konsekwencje zmiany czasu. Lekarze i psycholodzy bardzo często podnoszą tu kwestie zdrowotne. W swoim projekcie mocno akcentuje je również Polskie Stronnictwo Ludowe. – Nasz organizm jest precyzyjnie działającym mechanizmem, każde nawet najmniejsze rozregulowanie powoduje, że musi się dostosowywać do tego, co następuje – mówił w TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz, z wykształcenia lekarz. W rozmowie z Onet Rano zwracał na to uwagę również psycholog społeczny dr Leszek Mellibruda. – Dostosowanie się do takiej zmiany trwa około tygodnia – wskazywał psycholog.  

Problemów jest jednak znacznie więcej. Pojawiają się one choćby w transporcie. Przy zmianie czasu nocne pociągi muszą przez godzinę stać na stacji, żeby dostosować się do obowiązującego rozkładu jazdy.  

Powody do narzekania mogą mieć również wszystkie osoby pracujące na nocną zmianę. Dla nich wprowadzenie czasu zimowego oznaczać będzie godzinę dłużej spędzoną w pracy. Pocieszeniem może być jedynie fakt, że zgodnie z Kodeksem Pracy za tę dodatkową godzinę pracodawca musi zapłacić, jak za nadgodziny. 

Wyjeżdżasz za granicę?

Czuj się bezpiecznie i porównaj oferty 29 ubezpieczeń podróżnych.